W pierwszych 45 minutach padła tylko jedna bramka. Z rzutu wolnego w sam środek uderzył Marcin Tkaczuk. Piłka była wstrzelona jednak na tyle mocno, by zaskoczyć bramkarza gości, który nie był w stanie zapobiec utracie bramki. Druga część spotkania zaczęła się nie tak, jak chcieliby wszyscy kibice zebrani w Rzeczycy. Grzegorz Michaluk, wykopując piłkę z piątego metra, doznał groźnie wyglądającej kontuzji. Po kilku minutach na boisku pojawili się międzyrzeccy ratownicy medyczni. Jak wykazały badania, bramkarza LZS-u czeka kilkumiesięczny rozbrat z piłką.
Po 15 minutach zawodnicy wznowili mecz, w którym do końca spotkania to gracze Krzny dyktowali tempo gry. Po godzinie od pierwszego gwizdka bramkę zdobył Adrian Węgrzyniak. W 74. minucie dwójkową akcję rezerwowych - Bartłomieja Tkaczuka i Kamila Kaczanowskiego - wykończył ten drugi. Wynik meczu ustalił w szóstej minucie doliczonego czasu gry Emil Olszewski.
W najbliższą sobotę Krzna zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu z liderem - Granicą Terespol. Początek meczu zaplanowano na godz. 17:00. LZS Dobryń dzień później zmierzy się na własnym obiekcie z Olimpią Jabłoń. Pierwszy gwizdek rozbrzmi o 13:00.
Krzna Rzeczyca - LZS Dobryń 4:0 (1:0)
Bramki: M. Tkaczuk 24', Węgrzyniak 60', Kaczanowski 74', Olszewski 90+6'
Krzna: Szczygieł - Hawryluk (77' Elezaj), M. Tkaczuk, Daniluk (90+5' Sobota), Stepulak (90+6' Nowak), Węgrzyniak, Ł. Wysokiński (71' Kaczanowski), Olszewski, Góralski, Wróbel (80' B. Tkaczuk), Tymoszuk.
LZS: Michaluk (56' Andrzejuk) - Laszuk (82' Kaliszuk), Cydejko, Mądry, Sidoruk, Markiewicz, Kot, Kozłowski, Demidziak, Tomczyszyn (90+1' Kukawski), Sterniczuk (77' Łukaszuk).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.