Do rozgrywek początkowo zgłosiło się dwanaście zespołów, jednak kontuzje, choroby i inne nieprzewidziane sytuacje sprawiły, że część ekip musiała zrezygnować z udziału. W rozgrywkach uczestniczyły drużyny z Międzyrzeca Podlaskiego, Warszawy, Siedlec, Białej Podlaskiej i Radzynia Podlaskiego.
Zawody rozegrano systemem "każdy z każdym", co zapewniło wszystkim zespołom maksymalną liczbę spotkań. Po meczach grupowych odbyły się półfinały, finał oraz spotkanie o trzecie miejsce. Ostatecznie najlepszą drużyną turnieju okazała się ekipa YASNE, drugie miejsce zajęła WALĘ TRÓJĘ, a trzecie BEZ SPINY. Na czwartym miejscu znaleźli się goście z Warszawy - BASKETON.
Turniej przebiegł w sportowej atmosferze, pełnej rywalizacji i fair play. Organizatorzy podziękowali Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji w Międzyrzecu Podlaskim za udostępnienie hali, ufundowanie pucharów i zapewnienie sędziego. Wyrazy wdzięczności skierowano także do drużyn i członków stowarzyszenia, którzy pomogli w organizacji wydarzenia.
Zespół odpowiedzialny za turniej zapowiedział, że w przyszłości planuje kolejne wydarzenia. Latem ma odbyć się turniej na otwartym boisku przy międzyrzeckich jeziorkach, z udziałem większej liczby drużyn i sędziów. Dodatkowo organizatorzy chcą połączyć sportową rywalizację z akcją charytatywną – planują zbiórkę karmy i innych potrzebnych rzeczy dla schronisk. Tym razem drużyny miały okazję dorzucić się do zbiórki organizowanej w całej Polsce - Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Więcej o turnieju oraz samym stowarzyszeniu porozmawialiśmy z z prezesem - Adamem Chomiukiem.
ROZMOWA Z Adamem Chomiukiem, prezesem Międzyrzeckiego Stowarzyszenia Koszykówki YASNE
Chcemy rozwijać koszykówkę w Międzyrzecu Podlaskim
Choć samo stowarzyszenie powstało stosunkowo niedawno, Yasne na koszykarskiej mapie Polski można spotkać znacznie wcześniej.
- Drużyna powstała już w 2013 roku, dopiero w tym roku to sformalizowaliśmy, żeby móc organizować turnieje, pozyskiwać dotacje i rozwijać w ogóle koszykówkę w naszym mieście.
Niewiele inicjatyw koszykarskich było w ostatnich latach w naszym mieście. Czy to początek czegoś nowego?
- Turnieje miały miejsce, jednak w małej grupie ludzi i jeździliśmy też po turniejach do dalszych, bądź bliższych miejscowości. W stowarzyszeniu mamy chłopaków z praktycznie trzech miast, bo jest to Biała Podlaska, Międzyrzec i Radzyń. Tak jak mówiłem, spowodowaliśmy to wszystko, żeby zacząć powoli działać, propagować koszykówkę wśród młodzieży. Mieliśmy dzisiaj też kilka młodych drużyn, więc fajnie to się wszystko zamknęło. Myślę, że wyszło ok, jak na pierwszy raz.
Efektem założenia stowarzyszenia dzisiejszy turniej, ile drużyn przyjechało i jak oceniasz poziom?
- Było siedem drużyn. Miało być trochę więcej, ale jak to bywa z takimi turniejami, trochę się to rozjechało na koniec. Zrobiliśmy tak, żeby każda drużyna zagrała maksymalną ilość meczów, tak więc było rozgrywane to w fazie każdy z każdym. Potem zrobiliśmy mecz półfinałowy i finałowy. Myślę, że każdy jest zadowolony. Każdy mógł się zmierzyć z każdą drużyną, żeby zobaczyć jak to wygląda. Poziom oceniam na lokalny. Pojawiły się drużyny z Warszawy, z Siedlec, z Białej Podlaskiej. Myślę, że to też jest bardzo fajne, że dużo ludzi przyjeżdża spoza naszego miasta i propaguje tę koszykówkę tutaj.
Ważnym aspektem jest też to, że mogliście również wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
- Tak, fajnie to się w ogóle złożyło, bo turniej miał być w sobotę, natomiast kiedy zobaczyliśmy, że to jest blisko finału, postanowiliśmy zrobić turniej w niedzielę, wspólnie z MOSiR-em. Na finał odwiedziły nas władze miasta, zebraliśmy pieniążki, nie wiem, czy jest to dużo, ale każda drużyna dorzuciła coś od siebie.
Więcej o turnieju w najbliższym wydaniu Wspólnoty!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.