ROZMOWA Z Wiktorem Waszczukiem, zawodnikiem reprezentacji Polski
Liczy się każda złotówka
Spodziewałeś się, że po raz kolejny będziesz mógł reprezentować biało-czerwone barwy?
- Nieskromnie powiem, że tak. W poprzednim roku zostałem mistrzem świata podczas zawodów, które odbyły się na Ukrainie. Siłą rzeczy trudno było, bym został pominięty przy powołaniach.
Wylot do Irlandii to chyba nie jest prosta sprawa?
- Jestem reprezentantem kraju, jednak wszystko muszę opłacić sobie sam, zaczynając od biletu na samolot, po wpisowe i startowe. International Sport Karate Association nie ma funduszów, by pokrywać nasze starty.
Ile potrzeba złotówek?
- Nie jestem w stanie teraz powiedzieć. Z pewnością będzie to kilka tysięcy złotych. Każda kwota się przyda, bym mógł w jak najlepszych warunkach przygotować się do startu. Być może znajdzie się jakiś sponsor, który będzie chciał mi pomóc. Odwdzięczę się jak najlepszym występem w Irlandii. Obiecuję.
Ostatnie dni to pasmo sukcesów...
- Dokładnie. Otrzymałem Sportowego Wawrzyna, teraz dostałem powołanie. Cieszy wyróżnienie przyznane przez burmistrza Zbigniewa Kota. Fajnie, że moja osoba jest zauważalna.
Oprócz tytułu otrzymałeś 1000 zł. Na co je wydasz?
- Na sprzęt do klubu, by ulepszyć warunki i zwiększyć możliwości treningowe.
DOŁOŻYSZ SIĘ?
Tytuł przelewu: MŚ
nr konta bankowego PKO BP
81 1020 1260 0000 0102 0044 4216