Nie da się ukryć, że Stal to jeden z głównych kandydatów do awansu. Po drugiej stronie barykady jest natomiast Huragan, który pod wodzą nowego trenera stara się wyjść ze strefy spadkowej. Ta sztuka nie udała się w sobotnim meczu, gdzie Huragan przegrał aż 1:4.
Pierwsza połowa pokazała, że między zespołami istnieje bardzo duża przepaść. Huragan pierwszą bramkę stracił już w czwartej minucie, po indywidualnej akcji Ernesta Skrzyńskiego. Później hattricka ustrzelił Paweł Zięba i losy tego spotkania były rozstrzygnięte już po 41 minutach.
W drugiej części spotkania Huragan miał znacznie więcej okazji do zdobycia bramki, jednak to goście byli w bardziej komfortowej sytuacji i kontrolowali przebieg spotkania. Swoje okazje miał Bartłomiej Semeniuk, bramkę mógł zdobyć także Bartłomiej Tkaczuk. Ta sztuka udała się natomiast Norbertowi Ramotowskiemu, jednak jego bramka okazała się jedynie trafieniem na otarcie łez, przez co Huragan został rozgromiony przez wicelidera lubelskiej czwartej ligi aż 1:4.
Huragan Międzyrzec Podlaski – Stal Kraśnik 1:4 (0:4)
Bramki: Ramotowski 60` – Skrzyński 4`, Zięba 15`, 35`, 41`.
Huragan: Krasowski – Panasiuk (85` Czumer), Warda (70` Ochnik), Konaszewski, Łukanowski (46` Koryciński), Storto (46` Bujalski), Łęcki (65` B. Tkaczuk), Radziszewski, Sychev (46` Filonov), Śledź (46` Ramotowski), Semeniuk.
Więcej w jutrzejszym wydaniu Wspólnoty!
Poniżej dostępna sonda. Zachęcamy do głosowania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.