Podopieczni Przemysława Sałańskiego mieli co prawda kilka sytuacji, by wyjść na prowadzenie, jednak ponownie to przeciwnicy strzelali bramki. Pierwsza z nich padła po rykoszecie, a Wiktor Krasowski nie był w stanie sięgnąć piłki zmierzającej w okienko swojej bramki.
Druga połowa również przyniosła tylko jedną bramkę. Niestety, z perspektywy kibiców Huraganu, była to bramka dla Kryształu. W 50 minucie zdobył ją Mateusz Janicki. Najgroźniejsza sytuacja Huraganu w tym spotkaniu zakończyła się strzałem Oleha Filonova. Niestety, 19-letni Ukrainiec, trafił jedynie w poprzeczkę.
W następnej kolejce Huragan czeka nie lada wyzwanie. Międzyrzeczanie zmierzą się z Cisowianką Drzewce, która dotychczas poniosła tylko jedną porażkę i jest drużyną wymienianą jako jednego z kandydatów do awansu.
Huragan Międzyrzec Podlaski - Kryształ Werbkowice 0:2 (0:1)
Bramki: Pędlowski 31`, Janicki 52`.
Huragan: Krasowski - Warda, Konaszewski, Koryciński, Storto (80` Śledź), Bujalski (57` Sychev), Panasiuk (80` Felczak), Filonov (85` B. Tkaczuk), Radziszewski, Łęcki, Ramotowski (57` Łukanowski).
Żółte kartki: Warda - Niewiński.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.