reklama
reklama

Gabriel Wlaź, nowy wiceprezes Trójki: Międzyrzec ma potencjał na I ligę (ROZMOWA)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Gabriel Wlaź, nowy wiceprezes Trójki: Międzyrzec ma potencjał na I ligę (ROZMOWA) - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje międzyrzeckie Odpowiadał za budowę wielkiego klubu siatkarskiego w Chełmie. Teraz przyszedł, by stworzyć równie duży projekt w Międzyrzecu Podlaskim. Z Gabrielem Wlaziem, nowym wiceprezesem Trójki porozmawialiśmy o możliwościach klubu z Międzyrzeca i ostatnich wydarzeniach wokół zespołu.
reklama

ROZMOWA z Gabrielem Wlaziem, wiceprezesem Trójki Międzyrzec Podlaski

Nowy zarząd przywitał się z Międzyrzecem bombą transferową. Jak do tego doszło, że tej klasy zawodnik, jakim niewątpliwie jest Rafał Faryna, trafił do Trójki?

- Być może zabrzmi to nieskromnie, ale wiele lat pracowałem na dużych transferach i budowałem zespół w Chełmie, który był hegemonem drugiej ligi, obecnie jest też silną drużyną w pierwszoligowej stawce. Kontakty z menadżerami pozostają więc u mnie na bardzo wysokim poziomie i raczej mamy do siebie duże zaufanie. Oczywiście podejmując się trudnej pracy w Międzyrzecu Podlaskim wiedziałem, jaka jest sytuacja w tabeli, że ten zespół potrzebuje natychmiastowego wzmocnienia.

Czy Rafał był jedynym zawodnikiem, z którym rozmawialiście?

- Nie ukrywam, że rozpocząłem rozmowy z najlepszymi zawodnikami w kraju. Byli to zawodnicy, którzy zostawali nawet Mistrzami Świata. Rafał pojawił się na rynku, wrócił w sobotę z Dubaju, gdzie zakończył sezon. Oczywiście zejście zawodnika z PlusLigi do drugiej ligi to na pewno bardzo trudna decyzja. Bo to nie jest tak, że chłopak z PlusLigi musi być tutaj wielkim dominantem. Rafał jednak się na to zdecydował, my sprostaliśmy jego wymaganiom finansowym i też charakterologicznym jeśli chodzi o zespół. Świetna sprawa dla kibiców, dla środowiska, ale przede wszystkim dla rozwoju siatkówki. Jest to impuls dla całego miasta, że można sprowadzić tu człowieka, którego oglądało się w telewizji, a dziś gra na międzyrzeckim parkiecie.

Wrócił też Rafał Kępka i przede wszystkim Tomasz Nowacki, co też jest świetną wiadomością, bo to wychowanek Trójki...

- Dla mnie priorytetem był "Buszmen", bo to zawodnik, którego wszyscy tu znają. Zawodnik, którego kibice znają z lubelskich parkietów od wielu lat. Szczerze mówiąc, ja zawsze uważałem go za rozgrywającego na czołówkę pierwszej ligi i w momencie, w którym zostałem poproszony o pomoc, pierwszy telefon, który wykonałem, był właśnie do niego. Tomek jest odpowiedzialnym, mądrym chłopakiem i wiedział, że jego pomoc jest tu niezbędna. Jeśli miałbym ocenić wszystkie trzy transfery, z którego cieszę się najbardziej, to właśnie transfer "Buszmena". Zawodnik wielkiej klasy, z wielkim doświadczeniem, który podczas meczu z Kobyłką udowodnił, że gra w siatkówkę jest jak jazda na rowerze - jeśli umiesz to robić, to tego nie zapominasz.

Chodzę na spotkania Trójki już od wielu lat i tak wielu kibiców, jak w meczu z Polcanexem Kobyłka nie było tutaj od wielu miesięcy...

- Cieszę się, bo naszym celem, o ile będę tu przez okres co najmniej dwóch lat, jest zapełnienie nowej hali. Ten obiekt powstanie we wrześniu przyszłego roku i uważam, że to miasto ma perspektywę kibiców na poziomie tysiąca osób na trybunach regularnie. Nie ukrywam, że zapełnienie trybun to rzecz najważniejsza dla tego klubu, bo to robi się dla ludzi. Nie robimy tego dla siebie, nie robimy dla fun`u, robimy to dla ludzi. Dzisiaj atmosfera na trybunach była fantastyczna. Ludzie włączyli się w aktywny doping i myślę, że każdy transfer na poziomie Rafała będzie powodował coraz większe zainteresowanie siatkówką, nie tylko ze strony kibiców, ale przede wszystkim ze strony sponsorów. Tak naprawdę to oni są dla nas teraz najważniejsi. Bez nich sport zawodowy nie może istnieć. Nie ukrywajmy, że wydatki klubu na poziomie pierwszej ligi przekraczają milion złotych. Musimy ten milion nazbierać od lokalnych sponsorów. Międzyrzec Podlaski ma wielki potencjał w tej kwestii - posiada wielkie fabryki, wielkie przetwórstwa rolno-spożywcze. Jeżeli te firmy zaangażują się w taki sposób, jak zaangażowały się chociażby w pozyskiwanie pracowników na miejscowym rynku, to nie boję się o to i Międzyrzec będzie miał pierwszą ligę na wysokim poziomie.

Prowadzicie już jakieś rozmowy w kwestii sponsorów?

- Tak, mamy otwarte rozmowy z bardzo dużymi sponsorami i myślę, że tak naprawdę do marca je zakończymy. Na chwilę obecną, ze względów biznesowych, nie mogę oczywiście zdradzać nazw, ale wydaje mi się, że jeśli firmy, z którymi rozmawiamy zaangażują się tak naprawdę w sport i zechcą stworzyć ten sport przez duże "S" to Międzyrzec stać na to, żeby mieć siatkówkę taką, żeby sobotnie wieczory ludzie spędzali tu, na hali, a nie przy piwie na mieście.

Więcej w najbliższym wydaniu Wspólnoty!

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama