Spotkanie z premierem zapowiedziane zostało w zasadzie w ostatniej chwili, dwie godziny przed jego przyjazdem do Międzyrzeca. Organizatorem był poseł PiS, Marcin Duszek z Międzyrzeca Podlaskiego. Morawiecki przyjechał w momencie, gdy w kościele Św. Józefa kończyła się msza św. w ramach Białego Tygodnia. W tym miejscu, przed kościołem, miało miejsce spotkanie. Premier jednak najpierw złożył kwiaty m.in. pod tablicą ofiar katastrofy smoleńskiej, pomnikiem kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz Bohaterów Miasta.
Duszek podziękował wszystkim, którzy w ciągu krótkiego czasu zebrali się pod kościołem, żeby przywitać Morawieckiego.
- Niech pan serdecznie podziękuje naszym mieszkańcom, bo należy im się taka dawka energii przed drugą turą wyborów. Jesteśmy miastem, w którym niestety rządzi PO, miasto nie ma lekko. Mimo to ponad 50 proc mieszkańców miasta i 70 proc mieszkańców gmin głosowało na Andrzej Dudę. Więc wygrałby u nas w pierwszej turze. Mobilizacja i zachęta przyda się również nam na najbliższe dni - mówił poseł PiS. Morawiecki tłumaczył zgromadzonym mieszkańców, że przed nimi jest ważny okres i potrzebna jest mobilizacja w wyborach.
- Wiele zmian zaszło w naszym kraju i myślę, że wielu Polaków to docenia. Ale mają pewien mętlik w głowach. Bo nasi przeciwnicy mają potężne media. I te media potrafią dziś ludziom zrobić papkę z głowy. Opowiadać bajki, obiecywać gruszki na wierzbie. Wszystko wam obiecają, ale nie dajcie się na to nabrać, oni mieli czas - grzmiał premier.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).