reklama
reklama

Paweł Łysańczuk pierwszym kandydatem na burmistrza Międzyrzeca (SONDA)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Paweł Łysańczuk pierwszym kandydatem na burmistrza Międzyrzeca (SONDA) - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje międzyrzeckie W środę 17 stycznia, w Urzędzie Miasta w Międzyrzecu Podlaskim odbyła się konferencja prasowa, podczas której burmistrz Zbigniew Kot ogłosił, że nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję w roli burmistrza. Swoje poparcie skierował za to w stronę oficjalnie startującego w wyborach zastępcy - Pawła Łysańczuka.
reklama

Na początku spotkania, obecnie urzędujący burmistrz miasta, krótko podsumował swoje dwie kadencje.

- W 2014 roku, obejmując zaszczytne miejsce burmistrza miasta, zakładałem sobie realizację wielu przedsięwzięć. Starałem się za wszelką cenę równomiernie rozwijać nasze miasto. Myślę, że w wielu wypadkach te przedsięwzięcia zostały zrealizowane, a wiele jest w fazie realizacyjnej. Nie jest to możliwe do osiągnięcia w pojedynkę. Dlatego cieszę się ogromnie, że razem z Radą Miasta udało nam się stworzyć taki tandem, działający na rzecz naszych mieszkańców - powiedział burmistrz Międzyrzeca Podlaskiego.

Zbigniew Kot, burmistrz Międzyrzeca

- Przychodzi taki moment, kiedy należy podjąć decyzję co dalej. Uważam że jest to odpowiedni czas, żeby przekazać stery naszego miasta w ręce nowego pokolenia. Znacznie młodszego, dynamicznie myślącego o rozwoju miasta w nowej perspektywie, w nowej rzeczywistości jaka nas otacza.

Czas na nowe pokolenie

W swoim przemówieniu obecnie pełniący obowiązki burmistrz zaznaczył, że najwyższy czas przekazać stery młodszemu pokoleniu. Jako najlepszego kandydata do bycia burmistrzem od maja 2024 roku wskazał swojego zastępcę - Pawła Łysańczuka.

- Zawsze zakładałem sobie, że wymaga to mniej więcej takich samych predyspozycji jakie posiadam. Perspektywy i tego włączenia wielu podmiotów na rzecz rozwoju naszego środowiska. Dzisiaj konsultując się z wieloma osobami, jak również ze środowiskami, które mają wpływ na nasze bieżące funkcjonowanie w mieście, doszliśmy do wniosku, nie tylko ja, ale również moi współpracownicy, do przekonania, że takim kandydatem jest mój zastępca - Paweł Łysańczuk - przedstawił swój punkt widzenia burmistrz Międzyrzeca, który za chwilę uargumentował poparcie obecnego zastępcy.

- To osoba, która od podstawowego szczebla samorządowego zaczynała karierę w naszym mieście. Nabierała doświadczenia, tego co wymaga w pracy samorządu i samorządowca, więc umiejętności nawiązania współpracy, inspirowania, koordynowania, negocjacji - wyliczał burmistrz.

"To jemu powierzę swój głos"

Zbigniew Kot opowiedział także o tym, że w ostatnim czasie przyglądał się rozwojowi swojego zastępcy. Jak sam powiedział, egzamin został zdany celująco.

- To będzie mój kandydat na burmistrza Międzyrzeca Podlaskiego w nadchodzących wyborach. To jemu powierzę swój głos i swój los, mieszkając dalej w Międzyrzecu Podlaskim. Mam nadzieję, że przy wsparciu współpracowników, jak również mieszkańców, Międzyrzec będzie pięknie się rozwijał czego sobie i Pawle, Tobie życzę - powiedział włodarz Międzyrzeca, oddając głos pierwszemu kandydatowi na burmistrza w nadchodzących wyborach.

- To ważny dla mnie dzień. Przede wszystkim dziękuję burmistrzowi miasta za te ciepłe, miłe słowa. Myślę, że pięć lat, które wspólnie spędziliśmy, są bardzo owocne dla naszego miasta. Chciałbym także podziękować Radzie Miasta, bo bez współdziałania i bez akceptacji propozycji, które wielokrotnie przekładaliśmy, wiele bardzo ciekawych rzeczy nie dałoby się w tym mieście zrealizować. Chciałbym także podziękować pracownikom Urzędu Miasta, ale także pracownikom wszystkich naszych jednostek, bo tak naprawdę realizacja tych planów spoczywa na ich barkach. Gdyby nie ich ciężka praca i zaangażowanie myślę, że efekty tej naszej wspólnej pracy nie byłyby tak spektakularne - powiedział Paweł Łysańczuk.

Kandydat bezpartyjny

Ważnym aspektem każdych wyborów jest także komitet wyborczy, spod którego wystartuje kandydat na burmistrza. Obecny zastępca burmistrza ustosunkował się również do tego zagadnienia.

- Myślę, że wszyscy jesteśmy zmęczeni nieustanną walką polityczną, która weszła do naszych domów, telefonów, telewizorów, do radia. Z tego powodu będę startował jako kandydat bezpartyjny. Chcę być reprezentantem mieszkańców miasta, a nie żadnej partii politycznej. Myślę, że to po części odważna decyzja, ale jeżeli byście zapytali państwo czy jestem gotowy na to wyzwanie, odpowiem jasno i prosto - tak, jestem gotowy, zarówno do startu w tych wyborach, jak i do objęcia funkcji burmistrza miasta - zapewnił Paweł Łysańczuk.

Paweł Łysańczuk, zastępca burmistrza

- Moje życie zawodowe i rodzinne od zawsze związane jest z Międzyrzecem Podlaskim, oprócz okresu studiów, kiedy studiowałem w Lublinie. Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie innego miejsca do życia. Po prostu kocham to miasto. Ci ludzie, którzy mnie znają wiedzą, że jestem człowiekiem konsensusu, co nie zmienia faktu, że lubię słuchać konstruktywnej krytyki. Krytyki, która buduje, a nie która dzieli.

Skarga na zachowanie burmistrza

W przestrzeni publicznej ukazała się także skarga Arkadiusza Janusa, kontrkandydata Zbigniewa Kota w ostatnich wyborach na burmistrza. Dotyczyła m.in. nieuczestniczenia burmistrza miasta w życiu publicznym Międzyrzeca.

- Analizowałem oczywiście tą skargę i nie pamiętam swojej nieobecności, chociażby na uroczystościach trzeciomajowych lub innych wydarzeniach. Przez dziewięć lat zdarzają się takie przypadki, kiedy musimy spojrzeć również tym prywatnym sercem, a więc z miłością w kierunku rodziny. To wymaga ogromnego poświęcenia ze strony burmistrza, żeby być wszędzie. I muszę przyznać, że nie jest to możliwe i dlatego m.in. korzystam z uprzejmości zastępcy, pani sekretarz i dyrektorów swoich wydziałów, że w tych uroczystościach, gdzie nie mogę chociażby z powodów podwójnego czy nawet potrójnego zbiegu dat uroczystości, muszę wybrać to, co jest moją domeną i poprosić swoich współpracowników o reprezentowanie mnie. Zdarzają się takie momenty, kiedy z punktu widzenia właśnie prywatnego, muszę z przykrością odmówić i poświęcić chociaż odrobinę czasu swoim bliskim - wyjaśnił Zbigniew Kot dodając, że "nie widzi żadnych uchybień ze swojej strony i jeżeli ktoś nie jest w stanie zrozumieć, że życie tworzy szereg okoliczności, które nie zawsze nam sprzyjają, to mówi się trudno."

Do końca kadencji

Decyzja o poparciu swojego obecnego zastępcy zrodziła pytania o to, czy burmistrz Zbigniew Kot zamierza już teraz pożegnać się ze stanowiskiem. Jak zaznaczył, nie ma takiego zamiaru i burmistrzem będzie do końca obecnej kadencji. Wypowiedział się także w kwestii planów na siebie po zakończeniu pełnienia urzędu burmistrza Międzyrzeca. Obecnie Zbigniew Kot przebywa na trwającym już dziewięć lat bezpłatnym urlopie w swoim poprzednim miejscu pracy - Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego.

- Wypadałoby przynajmniej zakończyć tam swoją aktywność publiczną. Los pokaże. Nigdy nie bałem się zmian. Myślę, że tak również i współpracownicy, patrząc na moją karierę zawodową, mieli świadomość - zmieniam pracę przeciętnie co osiem lat, tutaj trochę dłużej, bo rząd wydłużył kadencję, ale po prostu taki mam charakter. Zmiany rozwijają, ale ten czas, kiedy również trzeba pomyśleć o rodzinie, a więc nie tak aktywnie uczestniczyć w życiu publicznym, też jest w tej chwili bardzo ważnym argumentem dla mnie. Dlatego w dużej mierze z powodów osobistych zwalniam tempo. Mam już swoje doświadczenia. Jeżeli będę jeszcze komuś potrzebny, kilka lat aktywności dla dobra społeczności, nie tylko Międzyrzeca, mogę jeszcze poświęcić - zaznaczył burmistrz Kot.

"Nie chcę oglądać się za siebie"

Paweł Łysańczuk stał się pierwszą otwarcie mówiącą o swojej kandydaturze osobą, która w kwietniowych wyborach będzie starała się uzyskać jak największe poparcie mieszkańców miasta. Co sądzi o kontrkandydatach, którzy z pewnością pojawią się w najbliższych tygodniach?

- W czasie tej kampanii nie chcę oglądać się za siebie. Uważam, że posiadam odpowiednie kompetencje, zarówno do startu w tym wyborach, ale także do piastowania tej funkcji. Nie będę oglądał się na kontrkandydatów. Skupianie zbyt dużej uwagi na tym, co robią powoduje, że człowiek się wypala. Chcę zaproponować całkowicie pozytywną kampanie, która nie będzie negatywna, czarna. Chcę pokazać ludziom w Międzyrzecu, że można dobrze. Burmistrzem miasta powinna być osoba, która nie posiada bagażu jakichś negatywnych doświadczeń lub jest negatywnie odbierana i jestem przekonany o tym, że musimy patrzeć w przyszłość - powiedział kandydat, który w najbliższym czasie przedstawi swój program wyborczy oraz wspierających go kandydatów do Rady Miasta.

Program niedługo, radni z wizją i pomysłami

Obecny zastępca burmistrza nawiązał do programu wyborczego, który ma pojawić się w kolejnych tygodniach.

- O faktycznym programie wyborczym będziemy rozmawiać w najbliższej przyszłości. Zachęcam już państwa do śledzenia moich mediów społecznościowych. O konkretach w najbliższej przyszłości, ale myślę, że kilka tematów jest co najmniej ważnych. Z mojego punktu widzenia są do poprawienia pewne relacje międzyludzkie i między społecznościami. To dla mnie bardzo ważny aspekt, bo uważam że zgoda buduje. Wiadomo, wszyscy będą mówić o drogach, o kulturze, ale myślę, że będę chciał się skupić na większych konkretach, o których będę informował - zaznaczył zastępca burmistrza, odnosząc się również do kwestii wspierających go kandydatów do Rady Miasta.

- Będą to ludzie przedstawieni w najbliższym czasie. Nie wyobrażam sobie żeby radni przeze mnie zaproponowani w poszczególnych okręgach, nie wykazywali się działalnością społeczną, kulturalną lub na koniec jakiejkolwiek innej niwie zawodowej. Nie wyobrażam sobie Rady Miasta, która nie jest zaangażowana. Muszą to być ludzie, którzy mają wizję, mają pomysły, ale mają też w sobie chęć zmiany na lepsze. Ludzie, którzy chcą zrobić i dać od siebie coś więcej, niż wypadałoby to tylko ze zwykłej funkcji radnego. Oczywiście potrzebni są ludzie rozpoznawani, znani w swoich gronach, to jest zwykła i standardowa praktyka jeżeli chodzi o każde wybory. Dlatego tak starałem się dobrać kolegów i koleżanki, aby ta rada była maksymalnie skupiona na tym co przed nami, a nie na tym co za nami - zakończył Paweł Łysańczuk.

Więcej w najbliższym wydaniu Wspólnoty!

SONDA

Czy Paweł Łysańczuk zostanie nowym burmistrzem Międzyrzeca Podlaskiego?

Zagłosowało 80 osób
Zagłosuj
Głosy można oddawać od 19.01.2024 od godz 10:11
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama