Pod koniec ubiegłego tygodnia policjanci międzyrzeckiego komisariatu zostali powiadomieni przez lekarza dyżurnego o tym, że do szpitala trafił mieszkaniec miasta, który twierdzi, że został pobity.
Powiedział , że zaatakował go nieznajomy mężczyzna, który bił go po głowie i ciele drewnianą pałką. Dodał, że nie zna powodu napaści na niego, jak też nie pamięta dokładnie, gdzie doszło do zdarzenia. Twierdził, że nie pamięta również szczegółów ubioru czy wyglądu agresora.
Sprawą zajęli się kryminalni międzyrzeckiego komisariatu. Funkcjonariusze ustalili, że agresorem może być 50-letni znajomy pokrzywdzonego. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Policjanci zabezpieczyli też w miejscu jego zamieszkania drewnianą pałkę, która okazała się... nogą od słotu.
Wczoraj 50-latek usłyszał zarzut i przyznał się do winy.
W trakcie rozmowy z policjantami mężczyzna oświadczył, że miał dość pokrzywdzonego, gdyż cały czas przychodził na teren zamieszkiwanej przez niego posesji i chciał go po prostu nastraszyć. Nie spodziewał się takich konsekwencji - mówi kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy KMP w Białej Podlaskiej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.