reklama
reklama

Dwie bramki przewagi nie wystarczyły. Huragan przegrywa na boisku lidera

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Dwie bramki przewagi nie wystarczyły. Huragan przegrywa na boisku lidera - Zdjęcie główne

Debiutancką bramkę w barwach Huraganu strzelił Anthony (z prawej). Na 2:0 podwyższył stojący obok Dionata Tonin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje międzyrzeckieDo przerwy fantastycznie. Zaraz po niej - niekoniecznie. Huragan Międzyrzec Podlaski przegrał z liderującą Stalą 2:4, choć do przerwy prowadził 2:0.
reklama

Dobrą wiadomością jest solidny początek wiosny brazylijskiej pary napastników. Udowodnili to w sobotę, strzelając po jednej bramce. Zanim jednak piłka wpadła do siatki Adriana Wójcickiego, cały zespół Huraganu pokazywał się z bardzo dobrej strony. To właśnie przyjezdni częściej gościli na połowie Stali, a swoje okazje mieli zarówno Dionata Tonin i Anthony Souza, jak i Dariusz Drzazga - strzelec bramki w spotkaniu z Opolaninem. W 24. minucie drugi z wspomnianych Brazylijczyków wprawił w osłupienie wszystkich, którzy przyszli kibicować liderowi czwartej ligi. Jakub Łęcki wyprowadził piłkę, podał do Anthony`ego, a ten precyzyjnym strzałem zza pola karnego wyprowadził Huragan na prowadzenie.

Stal próbowała wyrównać, jednak żadna z ich prób nie zagroziła bramce strzeżonej przez Michała Nowosza. Pięć minut przed końcem pierwszej części spotkania wyborną okazję zmarnował Dariusz Drzazga, który najpierw przełożył piłkę obok obrońcy wykonującego wślizg, a następnie jego strzał trafił wprost w Wójcickiego. Co nie udało się Drzazdze, udało się Toninowi. Brazylijczyk otrzymał dośrodkowanie wprost na głowę od Kamila Łappo i nie miał problemów z pokonaniem bramkarza gości. Po pierwszej połowie można było mówić wręcz o sensacji. Huragan zasłużenie prowadził, a obaj napastnicy rodem z Brazylii pokazali, że dysponują dużymi umiejętnościami. Obie bramki zasługują na duże pochwały.

reklama

Druga część spotkania rozpoczęła się najgorszym możliwym scenariuszem. W 47. minucie Marcin Chilimoniuk niedokładnie wybił piłkę z własnego pola karnego. Ta wróciła natychmiast przed bramkę Nowosza, gdzie czekał Szymon Majewski, strzelając bramkę kontaktową. Jak można było się spodziewać, Stal ruszyła do odrabiania strat i tworzyła wiele sytuacji. Udało się je powstrzymywać do 69. minuty. Właśnie wtedy rzut rożny wykonywany przez gospodarzy strzałem głową wykończył Damian Pietroń. Sześć minut później, drogę do bramki, także uderzeniem głową, znalazł Karol Kalita. Huragan starał się jeszcze wyrównać, jednak ostatecznie to Stal zdobyła czwartą bramkę. W ostatniej akcji spotkania wynik ustalił Majewski.

Stal Kraśnik - Huragan Międzyrzec Podlaski 4:2 (0:2)

reklama

Bramki: Majewski 47`, 90`+6, Pietroń 69`, Kalita 75` - Anthony 23`, Tonin 41`

Huragan: Nowosz – Warda (89` Kiryluk), Konaszewski, Łęcki (70` Storto), Bas, Łukanowski (67` Maksymenko), Chilimoniuk (65` Koryciński), Drzazga (77` Lesiuk), Łappo, Anthony, Tonin.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo