"Znana turystka partyjna" i "Prekampania pod przykrywką". Marta Wcisło o lubelskiej posłance [WIDEO]

"Pamiętacie obrotową posłankę?"

Lubelska europosłanka Marta Wcisło z Koalicji Obywatelskiej opublikowała w mediach społecznościowych krótki wpis. Dotyczy on posłanki z województwa lubelskiej - Moniki Pawłowskiej. Najpierw należała do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Później zaangażowała się w działalność polityczną w ramach partii Wiosna. Była wiceprzewodniczącą klubu parlamentarnego Lewicy. Potem przeszła do Porozumienia Jarosława Gowina, została posłanką niezrzeszoną. Po opuszczeniu Porozumienia dołączyła do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, a później została również członkinią tej partii. W wyborach w 2023 nie uzyskała poselskiej reelekcji. W 2024 r. złożyła oświadczenie o objęciu mandatu posła X kadencji w miejsce Mariusza Kamińskiego. Została posłanką niezrzeszoną, a kilka miesięcy później dołączyła do klubu parlamentarnego PiS.

- Pamiętacie, jak znana turystka partyjna - Monika Pawłowska, urządzała sobie prekampanię wyborczą za publiczne pieniądze? Stowarzyszenie, które było przykrywką dla tej PiSowskiej ustawki, musi zwrócić pieniądze - ponad 3 miliony złotych! Każdy, kto choćby złotówkę podatników wydał niezgodnie z prawem, zostanie rozliczony! Koniec z bezkarnością i zamiataniem afer pod dywan! - czytamy we wpisie europosłanki na jej profilu Facebook.

Do wpisu dołączono nagranie wideo.

- Pamiętacie obrotową posłankę? Monika Pawłowska w 2023 roku za pieniądze z kancelarii premiera robiła sobie prekampanię pod przykrywką stowarzyszenia za ponad 3 miliony złotych, które stowarzyszenie dostało od premiera. Z publicznych pieniędzy lansowała się na billboardach w całym regionie - mówi Marta Wcisło. - Obecnie stowarzyszenie jest zobligowane do zwrotu pieniędzy, bo każdy, kto wykorzystał podatnika nieuczciwie, wykorzystał publiczne pieniądze, będzie rozliczony co do ostatniej złotówki.

"Projekt zorganizowany za budżetowe pieniądze był ukrytą kampanią wyborczą"

Jak wynika z informacji opublikowanych przez Rzeczpospolitą - "Zdaniem KPRM, głośny projekt zorganizowany za budżetowe pieniądze był ukrytą kampanią wyborczą działaczek PiS, ale w celu realizacji wykorzystano sieć podmiotów, wybranych po znajomościach - wynika z dokumentu, do którego dotarła „Rzeczpospolita”". 

- „Chcesz nauczyć się bronić? Chcesz być bezpieczna? Zapisz się na zajęcia! Bezpłatnie poznaj techniki samoobrony, naucz się udzielać pierwszej pomocy, uwierz w siebie i swoje możliwości” – billboardy z takim właśnie hasłem zawisły latem 2023 roku w województwie lubelskim - napisała Rzeczpospolita. - Oprócz hasła zachęcającego do udziału w szkoleniach, było na nich coś jeszcze: duże zdjęcia „ambasadorek projektu” – posłanki Moniki Pawłowskiej, znanej z głośnego transferu z Lewicy do PiS, oraz ówczesnej radnej wojewódzkiej, a dziś posłanki PiS Magdaleny Filipek-Sobczak. A tak się złożyło, że działo się to tuż przed wyborami w 2023 roku, w których obie kandydowały z list PiS do Sejmu. Kampanię zorganizowało Stowarzyszenie Bezpieczna Lubelszczyzna, które dostało na ten cel 3,38 mln zł z rezerwy budżetowej, która teoretycznie powinna być używana w sytuacjach nagłych, jak klęski żywiołowe. W maju 2023 roku decyzję o przyznaniu środków podjął premier Mateusz Morawiecki.

Samo nagranie zamieszczone przez europosłankę Wcisło jest przeplatane też przez fragmenty innych wideo. Znalazł się tam np, fragment nagrania z akcji Marty Wcisło z  sierpnia 2023 roku, gdy ta z megafonem pyta "Ile pani (Monika Pawłowska - przyp. red.) zapłaciła za te billboardy?".

Na sam koniec nagrania europosłanki widać Beatę Szydło (PiS) - byłą premier, która na sejmowej mównicy stwierdziła "Niektórzy mówią, że wystarczy nie kraść".