Siatkarze z Międzyrzeca Podlaskiego wywalczyli dwa punkty w wyjazdowym starciu z Huraganem Wołomin. - Długo musieliśmy na to pracować i czekać. Na inaugurację z Centrum Augustów zdobyliśmy punkt, a teraz mamy triumf. Chciałoby się po każdym boju opuszczać halę z uśmiechem na twarzy - mówi szkoleniowiec.
Śliwa nie ukrywa, że zespół walczył nie tylko z przeciwnikiem. - Co robili sędziowie to przechodzi ludzkie pojęcie. Jak można wytłumaczyć pomyłkę, jeśli piłka opuszcza boisko pół metra za linią. Wszyscy arbitrzy są przekonani, że była w placu boju. Otrzymałem żółtą, czerwoną kartkę, a następnie karę na zespół. Nie wytrzymałem. Całe szczęście wygraliśmy - dodaje.
Huragan Wołomin - Trójka Międzyrzec Podlaski 2:3 (20:25, 25:22, 25:18, 19:25, 11:15)
Trójka: Jankuniec, Sobieszczak, Klepacz, Niziński, Trąbka, Kępka, Bielecki (libero) oraz Nowacki, Kryszczuk, Leppert, Matraszek.
Cały artykuł już we wtorek we Wspólnocie. Zapraszamy do lektury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.