Maturzysta z golem. Kurowski: Mama Gabrysia przewidziała moje trafienie

ROZMOWA Z Maciejem Kurowskim, zawodnikiem Podlasia Biała Podlaska
Mama Gabrysia przewidziała moje trafienie
No i zdobyłeś drugiego gola w trzeciej lidze...
- W spotkaniu z Wisłą udało mi się otworzyć wynik. Cieszę się. Szkoda, że to dopiero drugie trafienie, ale myślę, że w najbliższych meczach uda się powiększyć dorobek. 
Komu dedykujesz gola?
- Mojej mamie Gabrieli, która przed wyjściem z domu powiedziała mi, że trafię do siatki. Mama jest na każdym meczu wraz z tatą Irkiem i bratem Szymonem.
Czujecie się mocni?
- Tak. Ostatnio bardzo dużo ćwiczyliśmy rozwiązania taktyczne. Sądzę, że było widać efekty naszej pracy.
Przed wami wyjazd do Sieniawy...
- Czeka nas dużo trudniejsze zadanie. Musimy podtrzymać dobrą passę i wygrać na niewygodnym terenie.
Jak dotychczasowe egzaminy maturalne?
- Był polski i angielski. W poniedziałek matematyka. Najcięższe sprawdziany już za mną. Jestem pozytywnie nastawiony. Wychodząc z matur czułem lekki niedosyt, ale myślę, że nie będzie najgorzej.