Tylko się cieszyć
- Mamy za sobą pięć jednostek treningowych. Zajęcia zakończyliśmy sobotnim spotkaniem na boisku. We środę mieliśmy testy, po których będziemy wiedzieli, w którym jesteśmy miejscu. Jestem zadowolony z tego, że możemy ćwiczyć na naszym stadionie. Pogoda rozpieszcza, więc tylko się cieszyć - mówi Damian Panek.
Dwóch do Podlasia
Szkoleniowiec nie może skorzystać z dwóch zawodników. Patryk Pakuła oraz Sebastian Całka postanowili spróbować sił w trzecioligowym Podlasiu Biała Podlaska. Dostali zaproszenie i próbują zaprezentować swoje umiejętności w zespole grającym w wyższej klasie rozgrywkowej. Na ten moment jestem bardzo zadowolony z naszej kadry, którą będziemy dysponować w rundzie wiosennej - dodaje.
Konaszewski w Huraganie
Już kilka dni temu informowaliśmy, iż graczem Huraganu został Paweł Komar. Z Podlasia przeniesie się drugi gracz. To Mateusz Konaszewski. 25-latek jest wychowankiem Targówka Warszawa. Defensor trafił do Białej Podlaskiej, podejmując studia na uczelni sportowej i przez cztery i pół roku reprezentował barwy Podlasia. Dwa lata występował w radzyńskich Orlętach. - Tego zawodnika nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest znaną postacią. Miałem przyjemność z nim pracować w Orlętach. To solidna firma. Praca zawodowa nie pozwala mu na regularne treningi. Dodatkowo Mateusz ma zostać trenerem w jednej z grup młodzieżowych w klubie - twierdzi Panek.
Okienko zamknięte
Opiekun zespołu podkreśla, że nie chciał w okienku transferowym stracić kluczowych dla siebie i drużyny zawodników. - To się udało. Ponadto będziemy mieli Komara i Konaszewskiego. Zależało mi na stabilizacji i to się udało. Gdyby trafiła się jakaś ciekawa osoba, która mogłaby podnieść jakość Huraganu, chętnie chcielibyśmy się przyjrzeć takiemu zawodnikowi. Na ten moment mogę powiedzieć, że kadra jest zamknięta w taki sposób, jakbym sobie wyobrażał - mówi.
Dodatkowe wzmocnienie
Nowym-starem graczem Huraganu jest Kacper Waniowski. 21-letni ofensywny zawodnik wrócił do zajęć z drużyną. Jesienią zagrał w trzech spotkaniach i doznał urazu. - Nie ma po nim śladu. Kacper trenował z nami już w listopadzie. W grudniu i styczniu pracował sam. Wszystko jest na dobrej drodze, żeby mógł wspomóc drużynę. Traktuję go jako wzmocnienie przed wiosną - dodaje Panek.