- Do czasu play-outów ten czas traktujemy jako okres przygotowawczy do najważniejszych meczów w sezonie. Zawodnicy czują pracę siłową w rękach i nogach. Walczyliśmy z wyżej notowanym Camperem Wyszków jak równy z równym. Były fajne momenty, ale też takie, o których trzeba zapomnieć. Wróciliśmy z jednym punktem - mówi Marcin Śliwa.
Jego zespół zaczął mecz od wygranego seta. - Oprócz drugiej partii, w każdej graliśmy na styku. Pojawił się przestój i przegrywaliśmy odsłonę. W trzeciej prowadziliśmy 24:22, a przegraliśmy. W tie-breaku zaczęliśmy od straty punktów i nie zdołaliśmy dogonić przeciwników - dodaje.
Niezależnie od wyniku ostatniego meczu gracze z Międzyrzeca Podlaskiego czeka walka o utrzymanie w II lidze. Po zakończeniu rundy zasadniczej zespoły z miejsc 7-10 utworzą dwie pary play-out (7-10, 8-9). Walka pomiędzy zainteresowanymi będzie toczyła się do trzech wygranych meczów. Przegrani spadną do ligi wojewódzkiej. Wydaje się, że nasi gracze zajmą dziewiąte miejsce. Trudno wyobrazić sobie triumf za trzy punty ze Spartą Grodzisk Mazowiecki, która w weekend ograła 3:0 Legię Warszawa. Najprawdopodobniej międzyrzeczanie o utrzymanie powalczą z AZS-em UWM Olsztyn. Dwa pierwsze boje odbędą się na boisku przeciwników.
Camper Wyszków - Trójka Międzyrzec Podlaski 3:2 (23:25, 25:17, 26:24, 22:25, 15:10)
Trójka: Nowacki, Sobieszczak, Gołębiowski, Kryszczuk, Jesień, Gaładyna, Michał Bielecki (libero) oraz Niziński, Jankuniec, Roszkowski, Trąbka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.