Mieczysława Kalenika znają nawet w najbardziej egzotycznych zakątkach świata. Ma miliony fanów, od których dostawał kartki z wyrazami sympatii. Ogromną sławę przyniosła mu rola Zbyszka z Bogdańca w "Krzyżakach".
Aby poznać losy kolejnego człowieka z Międzyrzeca, znanego na całym świecie, musimy przypomnieć sobie (jak podają statystyki) najchętniej oglądany polski film, który do tej pory obejrzało ponad 32 mln widzów! Oczywiście mowa o nakręconej przez 1989 rokiem, ekranizacji powieści Henryka Sienkiewicza „Krzyżacy“. Do osiągnięcia takiej oglądalności tego filmu, z pewnością przyczynił się Mieczysław Kalenik, który był odtwórcą słynnego Zbyszka z Bogdańca. Jednak zanim pokochała go nie tylko cała Polska, a również widzowie z najdalszych zakątków świata, od których dostawał listy i kartki z wyrazami sympatii i uwielbienia, przypomnijmy jak wyglądała jego droga do kariery.
Zacznijmy od tego, że urodził się w naszym mieście 1 stycznia 1933 r, więc aktualnie ma 80 lat. Uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 2, a następnie do Gimnazjum Ekonomiczno-Handlowego w Międzyrzecu. Egzamin dojrzałości zdawał w 1952 roku i zapewne jeszcze w tym okresie czasu planował zostać marynarzem. Jednak ogromne zainteresowanie recytacją wierszy wygrało, ponieważ zrezygnował z początkowych planów.
Okazuje się, że miał do tego duży talent, bo podczas Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego, w którym zdecydował się wziąć udział, został zauważony przez Zofię Małynicz, profesor PWST w Warszawie. To właśnie w warszawskiej PWST podjął studia i dalej rozwijał swoje pasje. W jednym z wywiadów aktor przyznał, że edukację mógł tam rozpocząć dopiero po śmierci Józefa Stalina. Powodem była przeszłość jego brata, który był żołnierzem WiN.
Jego debiut miał miejsce na deskach Teatru Komedia w musicalu „Pocałuj mnie Kasiu“ (reż. Jerzy Rakowiecki). Natomiast na ekranie pojawił się w 1954 roku w „Pokoleniu“ Andrzeja Wajdy. Trzy lata później zagrał w „Skarbie kapitana Martensa“ Jerzego Passendorfera. W czasie studiów grał też role epizodyczne w m.in.: "Godziny nadziei", "Syrenie warszawskiej", "Zimowym zmierzchu".
Jednak prawdziwym przełomem był fakt, że gdy w latach 1958–1959, grając w Teatrze Powszechnym w Warszawie, został zaangażowany przez Aleksandra Forda do filmu "Krzyżacy" do roli Zbyszka z Bogdańca. Ta produkcja była w tamtym czasie najdroższym filmem polskiej kinematografii. To ta rola sprawiła, że Mieczysław Kalenik stał się wzorem dla wielu ludzi i oprócz tego, że poznano go na całym świecie, miliony ludzi obdarzyło go nieprawdopodobną sympatią.
Okazuje się jednak, że w roli Zbyszka z Bogdańca miał zostać obsadzony Bogusz Bilewski. Jednak los chciał, że dostał ją Kalenik, który został zauważony przez kierownika produkcji „Krzyżaków“.
Zdjęcia do filmu rozpoczęły się w sierpniu 1959 roku i trwały do listopada. Polska premiera „Krzyżaków” miała miejsce 16 lipca 1960 r. na polach Grunwaldu. Następnie film Aleksandra Forda zaprezentowano na uroczystym pokazie w Moskwie.
Czy ta rola zmieniła życie Mieczysława Kalenika? Z pewnością tak, bo stał się jednym z najpopularniejszych aktorów, a listy i kartki z wyrazami sympatii, dostawał od fanów z całego świata, nawet z Portoryko czy z Japonii. Dzięki roli nieustraszonego Zbyszka z Bogdańca, Mieczysław Kalenik cieszył się tak dużą popularnością, jak hollywoodzkie gwiazdy. Na ten sukces zapracował sam, a to, że pokochały go miliony ludzi oznacza, że był stworzony do tej roli.
W jednym z wywiadów opowiadał o tym, że ta rola niosła za sobą również niebezpieczeństwo, ponieważ na planie złamał nogę i musiał pracować w gipsie. Kalenik podczas kręcenia filmu miał również „starcie“ z niedźwiedziem (scena polowania).
Mieczysław Kalenik do końca życia będzie kojarzony z rolą Zbyszka z Bogdańca, ponieważ kiedy grał nawet inne role, każdy pamiętał jako nieustraszonego ale i szarmanckiego Zbyszka z Bogdańca. Mimo to warto przypomnieć w jakie role się wcielał.
- Skarb kapitana Martensa (1957) – bosman
- Krzyżacy (1960) – Zbyszko z Bogdańca
- Smarkula (1963) – Jurek Wronicz, oficer marynarki
- Pierwszy dzień wolności (1964) – Otto
- Paryż - Warszawa bez wizy (1967) – kapitan Stefan Janotta
- Stawka większa niż życie (serial telewizyjny (1967–1968) – Hans Diederlich, nauczyciel gimnastyki (odc. 2 Hotel Excelsior)
- Gniewko, syn rybaka (serial telewizyjny) (1969) – Gerhard von Locke (odc. 2 Znak Orła)
- Czarne chmury (serial telewizyjny) (1973) – Kos, mieszczanin z Lecka (odc. 1 Szafot)
- Czterdziestolatek (1975) – przewodniczący zebrania (odc. 12)
- Lalka (serial telewizyjny) (1977) – Domański, przyjaciel ojca Rzeckiego (odc. 2 Pamiętnik starego subiekta)
- Noce i dnie (serial telewizyjny) (1977) – Stefan Olczak, ekonom w Serbinowie
W 2001 r. otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Międzyrzec Podlaski, a w 2008 r. został odznaczony Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.