Wczoraj około godz. 4.00 nad ranem dyżurny komisariatu w Międzyrzecu Podlaskim powiadomiony został o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na ul. Lubelskiej. Z relacji zgłaszającego wynikało, że kierujący vw uderzył w ogrodzenie posesji. Na miejscu mundurowi potwierdzili zgłoszenie. Świadkowie oświadczyli jednak, że młody mężczyzna kierujący autem uciekł jeszcze przed przyjazdem policji i załogi karetki pogotowia.
Policjanci kontrolując trasę, którą oddalić się miał się kierowca, na jednej z ulic Międzyrzeca Podlaskiego zauważyli zaparkowany samochód. Gdy postanowili ustalić tożsamość młodych mężczyzn siedzących w aucie, zauważyli ukrywającego się na tylnej kanapie właściciela uszkodzonego auta. Funkcjonariusze potwierdzili, że jest to 24-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego. W chwili zatrzymania mężczyzna był pijany. Badanie wykazało 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Mundurowi wykonali badanie retrospektywne, które pozwoli ustalić stan, w którym znajdował się mężczyzna w chwili zdarzenia.
Dodatkowo w posiadanej przez niego saszetce policjanci ujawnili woreczek z białym proszkiem. Po przeprowadzeniu wstępnego badania potwierdzili, że jest to mefedron. Zabezpieczona ilość wystarczyłaby do sporządzenia około 90 porcji dealerskich tego narkotyku.
Mężczyzna trafił do „policyjnego aresztu”. Dzisiaj 24-latek usłyszy zarzuty. Za popełnione czyny grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.