Burmistrz Miasta Artur Grzyb wystosował do Komendy Miejskiej Policji skargę na działania kierownictwa Komisariatu Policji w Międzyrzecu Podlaskim. W otwartym liście zadaje pytania o celowość działań funkcjonariuszy na terenie naszego miasta oraz poddaje pod wątpliwość ich intencje. W siedmiu punktach podsumował najbardziej palące skargi mieszkańców.
List można potraktować jako garść wskazówek, które wpłynęłyby pozytywnie na wizerunek Policji w Międzyrzecu Podlaskim. Głównym pytaniem, które jest kierowane do Komendanta Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej młodszego inspektora Dariusza Szkodzińskiego brzmi:
Czy na terenie miasta płazem mają uchodzić poważne przestępstwa i wykroczenia, gdyż policjanci z wielkim zaangażowaniem „ścigają” pieszych?
W siedmiu punktach - najczęściej zgłaszanych skargach przez mieszkańców - burmistrz wyszczególnia m.in.:
- wykorzystywanie niewiedzy pieszych podczas przechodzenia przez jezdnię i nakładaniem mandatów karnych (głównie przy ul. Lubelskiej i Targowej) niezgodnie z przepisami Prawa o ruchu drogowym – art. 13, ust. 2;
- braku współpracy przy monitoringu miasta (sfinansowanego przez samorząd) i nie informowaniu o przypadkach dewastacji mienia komunalnego, przestawiania lub niszczenia znaków drogowych i innych zdarzeń;
- braku interwencji przy ulicy Staromiejskiej (w pobliżu siedziby jednostki), gdzie kierowcy nagminnie łamiąc prawo stwarzają zagrożenie dla pieszych;
- traktowanie jako priorytet karania pieszych przechodzących po jezdni zamiast kierowców parkujących na chodnikach;
- niewłaściwa interpretacja przez funkcjonariuszy przepisów dotyczących poruszania się m.in. na Placu Jana Pawła II ("Strefa zamieszkania");
- brak aktywności patroli w porach nocnych i unikanie miejsc, gdzie zagrożenie awanturującej się części bywalców dyskotek jest podwyższone.
W liście, którego treść jest zamieszczona na stronie internetowej Urzędu Miasta, zawartych jest jeszcze kilka pytań opracowanych na podstawie przekazu mieszkańców miasta. Na koniec burmistrz prosi o poważne potraktowanie sprawy i reakcję na nasze uwagi:
Panie Komendancie.
Proszę potraktować uwagi mieszkańców poważnie. Stanowimy lokalną społeczność, której dobro winno leżeć na sercu wszystkich. Odnoszę jednak nieodparte wrażenie, że ta oczywista prawda jest niezrozumiała dla funkcjonariuszy międzyrzeckiej Policji. Czy tak ma wyglądać współpraca lokalnej Policji z samorządem?
