Ma niespełna 5 miesięcy i 1,2km. Już zanim się pojawiła stała się symbolem rozwoju. Jej otwarcie 7. września 2012 roku zwieńczyło największą inwestycję w historii miasta. Jest by upiększać: swoją obecnością uatrakcyjnia "nowo powstały" teren inwestycyjny Nr 10 - Strefę Nowoczesnych Usług i Produkcji o powierzchni niemal 10ha.
Przez mieszkańców jednak jakby niezauważona i niedoceniana.. Mało wspomnieć, że przed dopuszczeniem do ruchu (mimo wyraźnego oznakowania!) dochodziło na niej do mniej lub bardziej groźnych stłuczek i wypadków. Na najgroźniejszym skrzyżowaniu władze miasta z każdej strony ustawiły po trzy znaki informujące o zmianie organizacji ruchu. Powstała nazwa "ulica widmo". Najgorsze jednak co mogło Ją spotkać to Polityka.
Dobrze wszystkim znana sonda internetowa miała na celu wybadanie preferencji mieszkańców. Czy się udało? Zdaniem wielu - nie bardzo. W głosowaniu mógł wziąć udział każdy. Oddać swój głos na jedną z pięciu propozycji mógł nie tylko mieszkaniec - osoba, która się z Nią spotka i zwiąże emocjonalnie w swojej codzienności, lecz także anonimowy Ktoś.
Pozwolę sobie przytoczyć słowa Pana Roberta Matejka, Przewodniczącego Rady Miasta Międzyrzec Podlaski:
Głosowanie powinno dotyczyć tylko mieszkańców Międzyrzeca. Aktywizowanie się partii x czy y, czy w ogóle pryzmaty partyjne w tak małym mieście niczemu nie służą i zawężają zdrowy rozsądek.
Tak - jej przyszłość leży teraz w rękach Rady Miasta. Nasi przedstawiciele prawdopodobnie zdają sobie sprawę z wagi decyzji, którą podejmą. Ale niezależnie od niej i niezależnie czy zapadnie dziś, jutro czy za pół roku zadajmy sobie pytanie - czy my będziemy zadowoleni? Czy wtedy gdy radni zaakceptują wynik sondy czy wtedy gdy odrzucą "zdanie ludu"?
Dla nas - tych, którym na niej zależy - Ona już zostanie tą "moją/naszą" gwiazdą północną, noblistką lub politykiem.
