W ciągu ostatniego miesiąca doszło do kradzieży. Pokrzywdzony po powrocie do miejsca zamieszkania zauważył, że w garażu nie ma sprzętu ogrodowego ani elektronarzędzi. Zostały skradzione: kosiarka spalinowa, podkaszarka spalinowa, piła spalinowa, rower szosowo – turystyczny, szlifierka oraz ceglarka. Wartość strat to 5700 złotych.
Zgłaszający sprawę oświadczył, że klucze do pomieszczania miał jego ojciec. Mężczyzna początkowo sam chciał odzyskać skradzione rzeczy, a;e ojciec oświadczył że narzędzi po prostu nie ma. Wtedy sprawę postanowił zgłosić na policję.
- W toku prowadzonych czynności policjanci ustalili, że faktycznie sprawcą kradzieży a następnie zbycia całego sprzętu jest 61-letni ojciec zgłaszającego. Mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany na powyższą okoliczność. Wtedy dopiero przyznał się do kradzieży narzędzi należących do syna, tłumacząc swoje zachowanie problemami osobistymi. 61-latek przyznał również że elektronarzędzia i rower sprzedał okolicznym mieszkańcom twierdząc, że stanowią jego własność - informuje starszy sierżant Ewelina Semeniuk z KPP w Parczewie.
Policjanci ustalili komu skradzione rzeczy zostały sprzedane i odzyskali rower szosowo turystyczny, kosiarkę i podkaszarkę spalinową o wartości 3 tysięcy złotych. Nadal prowadzone są również czynności w celu odnalezienia pozostałych przedmiotów.
Za kradzież w celu przywłaszczenie mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.