Wśród zaleceń Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Głównego Inspektoratu Sanitarnego są zapisy, że do szkoły może uczęszczać uczeń bez objawów chorobowych sugerujących infekcję dróg oddechowych. Jego domownicy nie mogą też przebywać w izolacji w warunkach domowych lub w izolacji. Szkoła przy wejściu do budynku musi zamieścić informację o obowiązku dezynfekowania rąk oraz instrukcję użycia środka dezynfekującego. Rodzice mają obowiązek zaopatrzyć dziecko w osłonę nosa i ust. W miarę możliwości należy też ograniczyć przebywanie w szkole osób z zewnątrz do niezbędnego minimum.
Oddzielne segmenty dla klas
Zapytaliśmy, jak będzie wyglądać nauczanie w klasach 1-3 w ZPO nr 3 w Międzyrzecu Podlaskim. W sumie jest tam 10 klas 1-3 - razem 244 uczniów. Dzieci będą uczyć się według planu lekcji. Dla każdej klasy są przygotowane sale w oddzielnym segmencie szkoły. W sumie jest pięć takich szkolnych segmentów. Ważne jest ograniczenie kontaktów uczniów pomiędzy klasami.
- Oczywiście w kwestiach sanitarnych jesteśmy przygotowani, mamy płyny dezynfekujące, wszystko będzie dezynfekowane, to już standard. Uczniowie będą przychodzić na różne godziny na zajęcia, mają oddzielne boksy w szatniach. Rodzice otrzymali szczegółowe instrukcje, czego oczekujemy jako placówka - mówi Jolanta Wolanin, dyrektor ZPO 3 w Międzyrzecu Podlaskim.- Wszyscy zostali odpowiednio poinstruowani o dystansie, konieczności osłony ust i nosa. Ćwiczymy to już któryś raz. Poświęciliśmy na to czas, żeby wszystko zorganizować. Było też spotkanie z rodzicami i nauczycielami. Rozmawialiśmy, wysłuchaliśmy wszystkich uwag i propozycji - dodaje dyrektor międzyrzeckiej placówki.
Nauczyciele oraz pracownicy niepedagogiczni, którzy mieli takie życzenie, poddali się badaniom na obecność koronawirusa. Trudno jeszcze powiedzieć, jak będą wyglądały zajęcia świetlicowe. Nie wiadomo jeszcze, ilu uczniów zechce z takiej możliwości skorzystać.
- Ale postaramy się, by klasy nie kontaktowały się między sobą, ewentualnie zorganizujemy dodatkowe zajęcia świetlicowe w innych salach lekcyjnych - dodaje dyrektor.
Potrzebna normalność
I przyznaje, że wszyscy wyczekują normalności w szkole
- Nauczanie stacjonarne to większa efektywność nauki. Najważniejsze są relacje społeczne i przebywanie w grupie rówieśniczej. Jeżeli wszystko się powiedzie w kwestii zdrowia, to pomysł, by uczyć się już w formie, która jest dla dzieci najlepsza, będzie dobry - mówi dyr. Wolanin.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.