Pałac Potockich rok po ponownym otwarciu. Koncert i frak z 1938 roku

Obchody rozpoczęły się od zwiedzania pałacu z przewodnikiem. Dla wielu uczestników była to pierwsza okazja, by zobaczyć odrestaurowane wnętrza i poznać historię tego miejsca. Po oprowadzeniu, zwiedzający mieli możliwość wejścia do Strefy Odkrywania Wyobraźni i Aktywności, stworzonej we współpracy z Centrum Nauki Kopernik.

Niedźwiedź z pałacu i frak z 1938 roku

Następnie w sali multimedialnej odbyła się prelekcja historyczna, przygotowana przez Stowarzyszenie Miłośników Historii Międzyrzeca Podlaskiego. Tematem wykładu byli Potoccy herbu Pilawa – ostatni właściciele Ordynacji Międzyrzeckiej. Podczas spotkania wyjaśniono również zagadkową historię "niedźwiedzia z pałacu".

Wieczór zwieńczył koncert muzyki międzywojennej w wykonaniu zespołu So Easy. Wydarzenie zyskało wyjątkowy charakter także dzięki konferansjerowi – Januszowi Mazurukowi, który wystąpił we fraku z 1938 roku i wprowadzał publiczność w klimat epoki, opowiadając o każdym z utworów.

Dbanie o dziedzictwo kulturowe

Burmistrz Międzyrzeca Podlaskiego, Paweł Łysańczuk, w rozmowie z nami podkreślił znaczenie troski o dziedzictwo kulturowe.

– Wydaje mi się, że bez względu na to, kto i w jakim okresie pełnił władzę publiczną, troska o dziedzictwo kulturowe jest jednym z głównych zadań każdego samorządu. Myślę, że oprócz tego, co nowego robimy w danej jednostce, czyli w mieście Międzyrzec Podlaski, naszym podstawowym zadaniem jest to, żeby trwało to, co zastaliśmy w tym mieście, obejmując władzę. Wszelkiego rodzaju zabytki są takimi przykładami. Musimy zrobić wszystko, żeby po nas pozostały w niepogorszonym lub lepszym stanie. Wydaje się to naturalne, choć przez wiele lat, jeżeli chodzi o międzyrzecki Pałac, nie dało się tego zrobić. Głównym powodem był brak wystarczających środków. Rok temu otworzyliśmy Pałac po bardzo dużym remoncie. Mieszkańcy zdają sobie sprawę, jak duży był, wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy. Myślę, że nikt z osób, które tutaj były, nie zarzuci, że pieniądze zostały wydane źle – zaznaczył burmistrz.

Obiekt, z którego możemy być dumni

Włodarz Międzyrzeca Podlaskiego podkreślił także, że dzięki renowacji, obiekt stał się miejscem organizacji różnorodnych wydarzeń, konferencji i koncertów, a dużą popularnością cieszy się także Strefa Odkrywania Wyobraźni i Aktywności.

– Strzałem w dziesiątkę było utworzenie międzyrzeckiej "SOWY", bardzo chętnie odwiedzanej przez dzieci i młodzież. Myślę, że to ważne, żeby miasto miało obiekt, z którego może być dumne. A pałac w obecnej formie jest właśnie takim obiektem, z którego ja, jak i wszyscy mieszkańcy jesteśmy dumni.

Kolejne środki na Izbę Regionalną

Paweł Łysańczuk zaznaczył również, że miasto nie spoczywa na laurach i planuje dalsze działania.

– Myślę, że zawsze można zrobić coś więcej. Trzeba pamiętać jednak o tym, że po pierwsze trzeba mieć na to środki, a po drugie robić rzeczy, na które przyjdą mieszkańcy naszego miasta. Myślę, że będziemy pracować nad tym, żeby Pałac był jeszcze bardziej atrakcyjnym miejscem, ale faktycznie przez ten rok staraliśmy się zrobić maksymalnie dużo i to w różnych dziedzinach.

Burmistrz zapowiedział także kontynuację prac nad Izbą Regionalną. – Dostaliśmy środki z Ministerstwa Kultury na drugi etap projektu. W ubiegłym roku opowiadaliśmy o tym, że trwają prace koncepcyjne nad utworzeniem Izby Regionalnej. W tym roku dostaliśmy środki na jej fizyczne utworzenie i będziemy się tym zajmować. Trochę pracy przed nami, ale niedługo będziemy podziwiać efekty.

Wydarzenie spotkało się z dużym zainteresowaniem mieszkańców i turystów. Organizatorzy podkreślają, że wszyscy, którzy jeszcze nie mieli okazji zobaczyć pałacu, mogą umówić się na indywidualne lub grupowe zwiedzanie. "Ci, którzy jeszcze zastanawiają się, czy warto nas odwiedzić indywidualnie lub z grupą, zapraszamy do kontaktu: 735 824 408. Poniedziałek - czwartek 7:30 - 15:30." – możemy przeczytać w mediach społecznościowych Zespołu Pałacowo-Parkowego w Międzyrzecu Podlaskim.