Poza nieobecnościami w postaci braku Kamila Łappo czy Jakuba Łęckiego, w protokole meczowym dostarczonym przed spotkaniem mogliśmy zobaczyć dużą niespodziankę. W bramce Huraganu stanął zaledwie 17-letni Michał Skrodziuk, który posadził na ławce dotychczasową "jedynkę" - Michała Nowosza. Dobrą informacją jest to, że Huragan w końcu wrócił do punktowania. Innym pozytywem, nawet jeśli z konieczności i bardzo wąskiej kadry, jest stawianie na młodych zawodników, także wychowanków międzyrzeckiego klubu. Drużynie Marcina Popławskiego potrzebne są jednak punkty, a doskonałą okazją do ich zdobycia było spotkanie w Lublinie.
W 13. minucie wychowanek Huraganu - Maciej Kiryluk, rozpoczął strzelanie i dał nadzieje na powrót do domu z trzema punktami. Taki stan rzeczy utrzymywał się aż do 68. minuty, kiedy to Sygnał wyrównał. W 73. minucie po raz drugi trafił Maciej Łopuszyński i to gospodarze prowadzili. Cztery minuty później do gry wrócili goście - wyrównał wprowadzony chwilę wcześniej Dariusz Drzazga. Festiwal strzelecki rozpoczął się na dobre, więc w jednej z kolejnych akcji, po rzucie rożnym, na prowadzenie wrócili międzyrzeczanie. Strzelcem został niezawodny Mateusz Konaszewski. Czy Huragan wrócił do domu z trzema punktami? Niestety nie. W 83. minucie wyrównał Jakub Olszewski i to Sygnał zyskał jeden punkt, przez co Huragan wciąż pozostaje w strefie spadkowej.
Sygnał Lublin – Huragan Międzyrzec Podlaski 3:3 (0:1)
Bramki: Łopuszyński 68`, 73`, Olszewski 83` - Kiryluk 13`, Drzazga 77`, Konaszewski 81`
Huragan: Skrodziuk – Panasiuk, Konaszewski, Chilimoniuk, Łukanowski, Bas (81` Suśniak), Koryciński, Warda, Maksymenko (86` Chukwukelu), Tonin, Kiryluk (68` Drzazga).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.