Zachęcamy do obejrzenia pierwszej części galerii zdjęć.
Klasyfikacja końcowa - rocznik 2014:
- Huragan I Międzyrzec Podlaski
- Lobos Biała Podlaska
- Orlęta Łuków
Huragan i turnieje dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy roczników trenowanych przez Pana to już tradycja. Ile to już lat?
- Trudno mi powiedzieć, bo trudno to spamiętać, ale gramy już bardzo długo. Zaczęliśmy z rocznikiem 2006/2007. Ten rocznik już wyrósł, chłopaki poszli gdzieś dalej. Jesteśmy teraz z rocznikiem 2014/2015, już po raz trzeci. W zeszłym roku było to w Krzewicy, ale wróciliśmy do Międzyrzeca, dzięki uprzejmości pana burmistrza i dyrektora szkoły nr 2. W sobotę mamy siedem drużyn, niestety Drelów ze względu na choroby nie dojechał, ale mimo wszystko jest fantastyczna atmosfera, bo jak może być inaczej, skoro mamy Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
Turnieje to nie tylko sama gra, ale także licytacje. Co zostało przygotowane w tym roku?
- Dzisiaj mamy do licytacji piłkę z autografem Dominika Marczuka, również z pięknym trofeum. Liczę na duże wpłaty, pieniążki oczywiście trafiają do skarbonki. Jutro natomiast rocznik starszy, 2014. Również przewidzieliśmy dwie licytacje, w tym koszulkę naszego wychowanka - Michała Steszuka, który obecnie jest zawodnikiem Górnika Łęczna. Będzie też piłka z podpisami całej seniorskiej drużyny Huraganu Międzyrzec Podlaski.
Co czeka na zwycięzców obu turniejów?
- Przepiękny puchar, statuetki. Będziemy wybierać Dream Team, czyli najlepszego bramkarza, dwóch zawodników i najlepszego strzelca. Dodatkowo Lubelski Związek Piłki Nożnej ufundował piękne kalendarze. Każda drużyna wyjedzie z czymś. Mamy pierwsze trzy miejsca, ale również drużyny z miejsc 4-7 otrzymają puchar fair play, z tego względu, że uczestniczą w takiej inicjatywie, jaką jest WOŚP.
Kto pomógł w organizacji turnieju?
- Przede wszystkim nasz niezawodny pan burmistrz, wielkie ukłony w kierunku urzędu miasta. Dostaliśmy również dofinansowanie do tego turnieju z urzędu, dzięki czemu mogliśmy zakupić puchary, statuetki. W organizację włączyli się także niezastąpieni rodzice, bez których by się to na pewno nie udało. Przygotowali przepyszny catering, więc nikt nie chodzi głodny, wszyscy są najedzeni.
Choć turniej dzieje się od kilku lat, Pan jest związany z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy już od bardzo dawna. Od kiedy?
- Od samego początku. 3 stycznia 1993 roku odbyła się pierwsza orkiestra, w której brałem udział. Jako młody chłopak, pamiętam to jak dziś, całkiem inna atmosfera, całkiem inne realia, tekturowe skarbonki, duża skarbonka w Młodzieżowym Domu Kultury w Białej Podlaskiej, bo stamtąd pochodzę. Stała przy wejściu głównym, na hali. Wszystko działo się "na spontanie", ale było fantastycznie. Pamiętam, że było bardzo zimno. Kwestowaliśmy, a w naszej siedzibie czekał pyszny bigosik.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.