reklama
reklama

Huczne otwarcie biblioteki w Międzyrzecu. Wielu gości i spotkania dla każdego pokolenia (ZDJĘCIA)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje międzyrzeckie Spotkania autorskie, darmowe seanse w kinie i warsztaty. To wszystko czekało mieszkańców Międzyrzeca Podlaskiego podczas otwarcia zmodernizowanej Miejskiej Biblioteki Publicznej w Międzyrzecu Podlaskim. Wydarzenie zbiegło się z jubileuszem 75-lecia, dlatego na wszystkich przybyłych czekał tort.
reklama

MBP w Międzyrzecu Podlaskim od samego rana przygotowała atrakcje, które mogły spodobać się przede wszystkim dla najmłodszych. Od 10:00 w kinie "Sława" wyświetlono darmową projekcję filmu "Moja mama gorylica", by w tym samym czasie w "Pracowni wyobraźni", czyli bibliotece dla dzieci, najmłodsi mogli spotkać Kicię Kocię. W samo południe odbyła się oficjalna część otwarcia biblioteki, podczas której dyrektor Halina Bugajewska opowiedziała o nowościach oraz oprowadziła wszystkich zebranych gości po kolejnych salach tematycznych.

Kolejnym blokiem były spotkania autorskie, które rozpoczęli Krystyna i Ryszard Kornaccy, prezentujący nowe wydanie "Czarnej Róży". Następnie, chwilę po otrzymaniu tytułu "Zasłużony dla Miasta Międzyrzeca Podlaskiego", Adam Szulik przedstawił swoją najnowszą publikację pt.: "Świat starych gajówek". Zaraz po międzyrzeczaninie w "Skarbcu Regionu" pojawił się inicjator wyzwania "Przeczytam 52 książki w roku", z którym porozmawialiśmy chwilę o samym wyzwaniu, ale również wrażeniach dotyczących biblioteki w Międzyrzecu. Intensywny dla wszystkich pracowników biblioteki dzień, zakończył wieczór z grami planszowymi oraz seans w kinie "Sława", który był bezpłatnych dla tych, którzy postanowili przyjść w piżamach.

ROZMOWA Z Haliną Bugajewską, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Międzyrzecu Podlaskim

Kilka lat mieszkańcy czekali na powrót biblioteki miejskiej w nowej odsłonie. Jaka jest więc placówka w Międzyrzecu Podlaskim w 2023 roku?
- Moim zdaniem jest biblioteką bardzo nowoczesną, otwartą na potrzeby ludzi, ale również zachowującą tradycję i dziedzictwo kulturowe naszego regionu. Jest tutaj miejsce dla wszystkich grup mieszkańców, począwszy od najmłodszych dzieci, dla których istnieje wspaniały kącik dla maluchów, poprzez zorganizowane grupy dla grup przedszkolnych i szkół podstawowych czy szkół średnich. Miejsce znajdą tu żłobki, które mogą przychodzić do sali animacji i słuchać ciekawych rzeczy o książkach. Jest też ogromna wypożyczalnia dla dorosłych, która rozrosła się dzięki temu remontowi. Gromadzimy też książki z dużą czcionką, ponieważ mamy sporo czytelników starszych, którzy mają problemy ze wzrokiem i specjalnie dla nich kupujemy książki z dużym drukiem. Mamy również książki dla osób niewidomych, są to książki mówione, wypożyczamy specjalne czytaki i też mogą sobie u nas czytać, nie są odcięci od literatury. Mamy również trochę audiobooków. Jeśli będzie większe zapotrzebowanie, będziemy je gromadzić. Oprócz tego są też gry planszowe, które cieszą się ogromnym powodzeniem i to jest taka nowa moda spędzania wolnego czasu w gronie rodziny, albo wśród znajomych. Zapraszamy więc na comiesięczne spotkania, które będziemy organizować, a same gry będzie można wypożyczać. Jest również nowe miejsce dla młodzieży, czyli teen-teka.

Teen-teka to niejedyna nowość w międzyrzeckiej bibliotece...
- Ta biblioteka powstała z potrzeby mieszkańców. Rozmawialiśmy z ludźmi, pytaliśmy czego potrzebują, co miałoby się znaleźć w tej bibliotece. W związku z tym powstała właśnie m.in. ta strefa dla młodzieży, gdzie będą mogli się spotykać, nawiązać bliski kontakt z książką, również obcojęzyczną, bo taką też gromadzimy, żeby można było się uczyć i szlifować języki. Jest oczywiście strefa gier, są specjalne, mocne komputery. Panowie, którzy nam je montowali, byli zachwyceni parametrami, więc mamy nadzieję, że młodzież również. Jest też Xbox z grami, są okulary VR. Staramy się działać nowocześnie, żeby rzeczywiście młodzi ludzie chcieli do nas przychodzić. Mamy świadomość, że większość młodzieży w domu również ma podobne sprzęty, ale chodzi nam o to, żeby się tutaj spotykali. Żeby to nie były tylko kontakty online, ale żeby znowu wrócić do normalności, spotkań, rozmów i wspólnej zabawy.

Czy macie pomysł na młodych czytelników? Jak zachęcić młodzież do czytania książek?
- Właśnie po to powstała strefa dla młodzieży i dla dzieci, bo wiemy, że musimy inwestować w dzieci. Dziecko nie rodzi się z potrzebą czytania książek, więc trzeba je tego nauczyć. Dlatego właśnie zapraszamy od najmłodszych grup przedszkolnych, żłobkowych i na indywidualne spotkania z książką, żeby nauczyć tej miłości do książki. Jak się ją zaszczepi za młodu, to na pewno ona zostanie. Młodzież musimy przyciągnąć na nowo, dlatego nie nastawiamy się od razu na rozbudowane spotkania z książką. Dlatego są właśnie gry i mamy nadzieję, że dzieci przyjdą, zobaczą i rzucą okiem na książkę. W związku z tym będziemy rozmawiać. Będziemy prowadzić dyskusyjne kluby książki dla dzieci, dla młodzieży, żeby pomalutku nauczyć ich rozmawiania o książkach, zainteresowania książkami. Jeśli będą ciekawe tematy, na pewno te spotkania będą cieszyły się zainteresowaniem. Mamy mnóstwo pomysłów, które jeszcze rodzą nam się w głowach. Pomysł na konkurs "Selfie w bibliotece", gdzie przyjdzie jeden, drugi czytelnik, wrzuci to na instagrama i może inni też zechcą się tu pojawić, zobaczyć jak jest tu przyjemnie i zostać z nami na dłużej.

Pomówmy o liczbach. Jak wiele książek i innych elementów można znaleźć w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Międzyrzecu Podlaskim?
- Jesteśmy po mocnej selekcji księgozbioru, bo wiemy, że czytelnicy przychodzą do nas po nowe książki. Mamy klasykę, która jest obowiązkowa w każdej bibliotece, więc oczywiście gromadzimy i jest grupa czytelników, którzy chętnie po nie sięgają. Głównie przychodzą jednak po nowości. Ci, którzy czytają już długo, pytają właśnie o nowe tytuły, więc mamy ponad 30 tysięcy książek ogólnie, dla wszystkich. Posiadamy ponad 200 gier planszowych, które są i dla dorosłych, i dla młodzieży i dla maluszków, więc na bardzo różnym poziomie. Czytelnictwo w tej chwili nam się trochę zastopowało, bo byliśmy nieczynni, więc liczby z ostatnich lat nie będą adekwatne, ale średnio na liczbę mieszkańców, która w tej chwili wynosi ponad 16 tys. osób, to ok. 30 procent mieszkańców czyta książki od nas. Cieszymy się z każdej liczby, każdy czytelnik jest dla nas ważny. Mam nadzieję, że dużo mieszkańców zechce przyjść, zobaczyć bibliotekę po remoncie. Zobaczy, że rzeczywiście mamy dla nich ciekawe propozycje i zostaną z nami. To czytelnictwo się rozwinie, że coraz więcej osób się do nas zapisze.

 

ROZMOWA Z Marcinem Gnatem, inicjatorem wyzwania "#52bookchallengePL"

Hol w kinie jak kasyno w Monte Carlo

Co takiego przygotował Pan uczestnikom spotkania oraz późniejszych warsztatów?
- Chciałem przede wszystkim opowiedzieć o tym, w jaki sposób udało mi się zachęcać ludzi do czytania i podzielić się moimi metodami, by przekonać mieszkańców Międzyrzeca, że warto uruchamiać lokalną społeczność i ludzie są tego warci.

Kluczowe staje się więc pytanie: Czy w dzisiejszych czasach ludzi łatwo zachęcić do czytania?
- Myślę, że i trudno i łatwo. Z jednej strony tych bodźców jest więcej niż kiedykolwiek wcześniej, ale z drugiej strony ludzie często w tym całym natłoku są mimo wszystko trochę osamotnieni i jeżeli we właściwy sposób jest się w stanie do nich dotrzeć, to ta potrzeba bliskości, porozmawiania z drugim człowiekiem jest czymś, czego ludzie potrzebują i oczekują.

Z pewnością odwiedza Pan wiele bibliotek. Jaka jest więc ta w Międzyrzecu Podlaskim i czy możną ją nazwać biblioteką na miarę XXI wieku?
- Jestem zdumiony, jak polskie biblioteki idą do przodu w ostatnim czasie, jak piękne i przede wszystkim wszechstronne są to budynki, bo też bardzo często widzę te przestrzenie multimedialne. Nie jest to już tylko miejsce, które w społecznej świadomości istnieje jako półki ze starymi książkami, tylko że bardzo często są to nowości i różnego rodzaju inne multimedia, jak gry komputerowe czy audiobooki. Jeżeli chodzi o Międzyrzec, trzeba przyznać, że jest to bardzo fajne, przyjemne miejsce, ale szczerze mówiąc, największe wrażenie zrobił na mnie hol kina "Sława", który jest utrzymany w pięknym stylu art déco. Wygląda naprawdę niesamowicie, kojarzy mi się z wyglądem kasyna w Monte Carlo.

Na koniec jeszcze o Pańskim wyzwaniu. Przeczytanie 52 książek w roku to nie lada wyczyn, a jednak co roku dołącza do niego wiele osób. Jak przedstawia się frekwencja? Z roku na rok uczestników jest coraz więcej?
- Myślę, że to jest i tak zdumiewające, że powtarzając ten sam pomysł przez osiem lat z rzędu w internecie, gdzie ludzie bardzo szybko się nudzą kolejnymi inicjatywami, kilkadziesiąt tysięcy ludzi co roku dołącza do tego wyzwania. Sam jestem często zdumiony, dlaczego każdego roku jest ze mną kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Ta liczba powoli spada z roku na rok, z prostej przyczyny. Dużo osób odbyło to wyzwanie nawet po 2-3 razy i nowych uczestników jest siłą rzeczy po prostu coraz mniej. Mimo tego jestem pełen podziwu, że liczba tych osób wciąż jest na takim poziomie.

Więcej w najbliższym wydaniu Wspólnoty!

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama