Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek na terenie gminy Międzyrzec Podlaski. Po godzinie 22.00 dyżurny komisariatu otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży samochodu. Z informacji zgłaszającego wynikało, że chwilę wcześniej dowiedział się, iż nieznany mężczyzna właśnie odjechał z podwórka należącym do niego Land Roverem. Pokrzywdzony przyznał, że w chwili zdarzenia kluczyki znajdowały się w aucie, jednak posesja była zamknięta. Wartość strat oszacowana została na kwotę około 10 tysięcy złotych.
WIĘCEJ INFORMACJI Z MIĘDZYRZECA ZNAJDZIESZ TUTAJ.
Na miejsce skierowani zostali funkcjonariusze międzyrzeckiej prewencji. W miejscowości Kwasówka policjanci zatrzymali poszukiwane auto. Za jego kierownicą siedział 23-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego. W chwili zdarzenia był trzeźwy. Mężczyzna zatrzymany został do wyjaśnienia. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami stwierdził, że zrobił to bo nigdy wcześniej nie jeździł samochodem terenowym.
Wczoraj (28 kwietnia) 23-latek usłyszał zarzuty. Odpowiadał będzie za kradzież pojazdu jak też posiadanie środków odurzających, które mundurowi ujawnili w miejscu jego zamieszkania. Za popełnione czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.